Gerade zufällig in der Bucht entdeckt:
http://www.ebay.de/itm/Porsche…t%3D6%26sd%3D162305791094
Für das Geld gibt's aber auch schon nen Erwachsenenporsche.
911 Cabrio - Porsche Junior - Kinderauto mit 4 Takt Motor
-
-
-
Hallo 964jubi,
Schau mal hier: 911 Cabrio - Porsche Junior - Kinderauto mit 4 Takt Motor [Anzeige] Dort wird jeder fündig! :-) -
In der Facebook-Gruppe "Oldtimer & Youngtimerbörse/Auktion" ist ein Zweisitzer drin für 6500€.
-
Darfs auch ein Lambo sein?
https://suchen.mobile.de/fahrz…1b-fb74-acf6-c53aa7aa4203
Man beachte das Poster im Hintergrund.
-
Hallo Zusammen,
bin mir nicht sicher, ob diese Unterhaltung noch aktiv ist, aber ich versuchs einfach mal, bevor ich eine neue aufmache.
Habe vor kurzem einen der wenigen Porsche 911 Junior ergattert, wurde nie gefahren sondern privat ausgestellt (eigentlich schade für deren Kinder, gut für mich). Hab den Einsitzer, gab ja zudem den noch selteneren 2-Sitzer. Fährt super und werde die Tage auch die Videos ins Netz stellen. Da die Teile so selten sind wollte ich hier mal hören, wer noch einen hat. So sieht meiner aus:
Suche zudem noch die Anleitung als PDF, die ist dem ursprünglichen Käufer in den letzten 33 Jahren leider verloren gegangen. Falls jemand also eine hat...
BGDer absolute Hammer! Glückwunsch!
Ich habe lange nicht mehr in diesem Forum gelesen, erst seit dem ich mich für die Bestellung eines 718 GT4 interessiert habe (Anfang 2019) habe ich wieder ab und an hier im Forum gelesen.. den GT4 habi ich nun seit Ende 2019 und beim 911 Junior ist alles noch beim alten... muss mich mal wieder dem Projekt widmen
-
Hallo!
diese Porsche Junior's wurden in Polen gebaut. Sie hatten entweder einen Motor von Honda oder aber ein Motor von Briggs & Stratton aus den USA.
-
Hallo!
Zitathier leider auf polnisch ein Beitrag in der polnischen Oldtimer-Zeitung "AUTOMOBILISTA" über den Hersteller von Porsche 911 Junior. Polskie Porsche i Spółka
Lata 70. w Polsce były niewątpliwym czasem zmian. Gierkowska wizja państwa jak nigdy dotąd w Peerelu wpuszczała podmuch zachodniego wiatru za żelazną kurtynę. Jedną z oznak przemian było zwiększenie działalności sektora prywatnego. Całkowitym jednak novum okazało się pozwolenie na tworzenie w Polsce tzw. przedsiębiorstw polonijnych.
W grupie pionierów znalazł się założony w 1977 r. holding MAROLD (później przemianowany na P.P.Z. ALPHA). I choć firma ta specjalizowała się w wytwarzaniu zamków błyskawicznych, to wśród jej pracowników znaleźli się ludzie, którzy nie poprzestawali na produkcji „suwaków”. Inspiracja do stworzenia czegoś ponadprzeciętnego jak na realia PRL-u nadeszła pod koniec 1979, kiedy to w ręce Tomasza Łoszewskiego pełniącego funkcję dyrektora zakładu produkcji mechanicznej MARCO, wpadła niemiecka gazeta z reklamą samochodu na pedały. Pomysłem, by zaprojektować i wdrożyć do produkcji taką zabawkę, pozostawało zarazić jedynie Prokurenta firmy MAROLD – Sobiesława Zasadę. Trzykrotny Rajdowy Mistrz Europy pomysł szybko podłapał, stawiając jednak warunek, że dziecięce autko musi prezentować się i jeździć jak prawdziwy samochód i sugerując wyposażenie go w silnik spalinowy oraz mechaniczną skrzynię biegów.
[Blockierte Grafik: http://www.automobilista.com.pl/files/ml/4230516plml.jpg][Blockierte Grafik: http://www.automobilista.com.pl/files/ml/4258516plml.jpg][Blockierte Grafik: http://www.automobilista.com.pl/files/ml/4343516plml.jpg]
Jednak to nie Mercedes jest dziś głównie kojarzony z mikrosamochodami ALPHY. Serca kolekcjonerów skradł bowiem miniaturowy odpowiednik Porsche 911 Cabrio. I pomimo że już replice Mercedesa nic nie można było zarzucić, to uchwycenie proporcji nadwozia Porsche w miniaturze pokazało mistrzowski kunszt inżynierów krakowskiej firmy. Pomniejszona 911-tka była tak dobra, że na zdjęciach można ją pomylić z pełnowymiarowym autem.
Co ciekawe, pomysł produkcji dziecięcej dziewięćset jedenastki był inicjatywą samego Porsche. Zadanie dla ALPHY było o tyle prostsze, że pomniejszoną kopię samochodu z Zuffenhausen oparto na doświadczeniach zdobytych przy opracowaniu Mercedesa.
Konstruktorzy podczas całego okresu produkcji wprowadzali nieustannie poprawki do projektu, m.in. zmieniając dostawcę jednostek napędowych. Co prawda, użytkownik przed jazdą nadal musiał otworzyć tylną pokrywę i odpalić jednostkę „szarpakiem”, co zdradzało „ogrodnicze” korzenie silnika, jednak tym razem pod pokrywą zamiast jednostki Briggs & Stratton znajdował się silnik G100 firmy Honda. Powodem zmiany była gwarancja Japończyków, że jeżeli choć jeden silnik z całego transportu okaże się wadliwy, to firma nie będzie musiała płacić za cały kontener. Oczywiście wszystkie miniaturowe dziewięćset jedenastki były autoryzowane przez Porsche AG, a całość produkcji trafiała pod nazwą 911 Junior do salonów sprzedaży na całym świecie.
-
-